architektura.net article![]() Wraz z odzyskaniem przez nasz kraj niepodleg³o¶ci, w ludziach obudzi³o siê uczucie wolno¶ci. Mo¿na by³o wreszcie wyje¿d¿aæ bez przeszkód za granicê, wybudowaæ swój w³asny dom, bez przeszkód, bez pytania o to czy siê to komu¶ podoba czy nie. [a+X] Marek Koz³owski Wybierz sobie dom Widzisz je codziennie i patrzysz na nie, s± sk³adow± krajobrazu, jedn± z wizualnych warstw MATRYC kultury. Powstaj± spontanicznie, miejsce i materia³ - dowolne . Pomimo ca³ej tej spontaniczno¶ci s± do siebie bardzo podobne, jak podobne s± do siebie ubrania w autobusie. Na tym poziomie ,nie ma architekta ,kogo¶ kto jest odpowiedzialny za ca³o¶æ, kszta³t ,formê jak te¿ harmoniê z innymi, otoczeniem. Brak równie¿ planu, który wraz z przepisami prawa porz±dkowa³by ogó³ dzia³añ budowlanych na terenie regionu ,kraju. Nie ma wykonawców, przygotowanych rzemie¶lników, budowniczych. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Jest tylko pewien proces, któremu poddaje siê przestrzeñ. Krajobraz, jest zdominowany przez chaotycznie rozmieszczone niby-struktury osiedli, sk³adaj±ce siê z domów zaprojektowanych przez anonimowych projektantów. Materia³y, z których s± zrobione, dostêpne s± wszêdzie w ka¿dym miejscu, niezale¿nie od kontekstu w którym je siê stosuje , s± identyczne. Najciekawsze, ¿e s± ci±gle niedokoñczone. Permanentny stan surowy. Nie wygl±daj± jak miejsca, w których mo¿na ¿yæ, mieszkaæ, s± bardziej czym¶ w rodzaju pomników czy gigantycznych abstrakcyjnych ponurych rze¼b, stworzonych przez "ani cz³owieka, ani naturê". Obok pog³êbiaj±cego siê spadku liczby urodzeñ w latach dziewiêædziesi±tych, systematycznie zmniejsza³ siê nap³yw ludno¶ci ze wsi do miast. W 2000 r. po raz pierwszy saldo migracji ludno¶ci miêdzy obszarami miejskimi i wiejskimi jest dla miast ujemne. ![]() W ostatnich latach obserwuje siê ponadto wzrost przep³ywu ludno¶ci z du¿ych miast do miejscowo¶ci po³o¿onych bezpo¶rednio za ich granicami. Miejscowo¶ci te (ma³e miasta i wsie) staj± siê stopniowo "sypialniami" dla ludno¶ci zawodowo zwi±zanej z miejskim centrum. W 1990 r. po³owa ludno¶ci miejskiej kraju zamieszkiwa³a w du¿ych miastach, licz±cych 100 tys. i wiêcej ludno¶ci, a w 2000 r. wska¼nik ten zmala³ do 47,9%. ![]() |